Niestety zwiększył się bilans śmiertelnych ofiar tragicznego wypadku drogowego, który miał miejsce na alei Wilanowskiej na warszawskim Mokotowie. Do wypadku doszło kilka dni temu przy skrzyżowaniu z Rodziny Hiszpańskich, gdzie kierujący osobowym BMW nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył bokiem w autobus miejski. 6 osób zostało rannych, z czego aż trzy były nieprzytomne. Właśnie dotarła informacja że w szpitalu zmarła druga osoba (pasażer oraz kierowca BMW). Sprawą zajmuje się prokuratura oraz policja.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej, prokurator Szymon Banna, potwierdził, że kierowca bmw, uczestniczący w kolizji z autobusem miejskim, zmarł. To już druga ofiara tego tragicznego zdarzenia. Prokuratorzy zlecili przeprowadzenie sekcji zwłok, aby lepiej zrozumieć okoliczności tego wypadku. Prokurator Banna podkreślił, że Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów, która prowadzi śledztwo, zdecydowała o przewiezieniu zwłok zmarłego kierowcy bmw do Zakładu Medycyny Sądowej w celu dokładnej sekcji zwłok.
Warto przypomnieć, że w wyniku wypadku aż siedem osób odniosło obrażenia. Rannych zostało czterech pasażerów BMWi trzy osoby z autobusu miejskiego, w tym kierowca. Śledztwo koncentruje się na sprawdzeniu, czy wypadek był spowodowany utratą kontroli nad pojazdem przez kierowcę bmw. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do zderzenia z autobusem, gdy kierowca bmw stracił panowanie nad pojazdem, wjeżdżając przed jadący z przeciwnego kierunku autobus.
Rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych potwierdził, że kierowca autobusu, choć potłuczony, nie wymagał opieki lekarskiej ani psychologicznej.